czwartek, 17 lipca 2014

Żółwik, sowa i wyczekany urlop / Little turtle, owl and holiday :)


Wreszcie nadszedł!

2 tygodnie na które czekałam pół roku zaczynają się już jutro. Czuję się absolutnie fantastycznie! Walizki mam już spakowane i oczywiście nie mogło zabraknąć wśród zabranych rzeczy szydełka i nowych włóczek. Ale o tym co zamierzam z nich zrobić w dalszej części posta. 
Po koniku z kwiatów afrykańskich wsiąkłam zupełnie w temat tych uroczych maskotek. Po weekendzie rozszyfrowywania schematu ze zdjęć udało mi się zmontować takiego żółwia.


  

Mam wrażenie, że dobrałam trochę za ciemne kolory, ale takie po prostu mi zostały z poprzednich projektów. Nie jestem też pewna do końca czy udało mi się odtworzyć pierwotny schemat, ale i tak jestem z niego zadowolona. Po powrocie z urlopu będzie tutorial:)

Sówka w tej samej tonacji zainspirowana tym tutorialem. Prosty i uroczy pomysł na resztki włóczek.


 A oto już moje zadanie na wakacje. Jest ambitnie :)
nr. 1 założenie jest takie aby powstał komplet plażowy (bikini). Urzekł mnie soczysty kolor tej włóczki.



nr. 2 wzór filetowy (spokojnie, ja też do niedawna nie wiedziałam co to takiego), ale nie będzie to żaden obrus czy firanka a tunika.  Będzie to mój pierwszy szydełkowy ciuch i jednocześnie najbardziej pracochłonna do tej pory rzecz, także trzymajcie kciuki:). Liczę, ze uda mi się ją założyć jeszcze w sierpniu.



Pozdrawiam słonecznie i życzę Wam udanych wakacji:)

czwartek, 3 lipca 2014

Panna kotka

Dzielę się dzisiaj maskotką poduszeczką, którą zrobiłam dla znajomej. W założeniu miała odzwierciedlać prawdziwego kotka- jej ulubieńca.
Dostałam więc opis: czarny z białą "muszką" i skarpetkami, a do tego powinien wyglądać na rozpieszczonego miziaka.



Kociaka uszyłam z absolutnych resztek elastycznego płótna i polaru.
 Jest wysoki na. ok. 20cm

Jako, że spodobał się swojej nowej właścicielce zachowałam jego kartonowy szablon i planuję ruszyć z produkcją:)