Tak jakoś wyszło, że zabrałam się w ostatnim czasie za większe szydełka i włóczki grubszego kalibru. Ich zalety można mnożyć. Po pierwsze roboty przybywa błyskawicznie (w porównaniu np. do koronki robionej szydełkiem 1) po drugie wybór sznurków bawełnianych jest naprawdę spory jeśli chodzi o kolor a także materiał (bawełna i poliester). Są też dostępne różne grubości co mi się osobiście bardzo podoba (np. wykończenie czegoś zwartego i "topornego" lekką koronką). Po trzecie wreszcie sznurki i włóczki recyklingowe (np. z t-shirtów) idealnie nadają się na: koszyki, podkładki, dywaniki, wycieraczki, torby, legowiska dla zwierzaków, pufy, kosze na pranie i co komu jeszcze przyjdzie do głowy. (dodam, ze to co wymieniłam już jest bądź niedługo będzie zaczęte;))
Na początek więc kosz. Ten ma wymiary: 21cm długości, 15cm szerokości i 12cm wysokości. Robiony szydełkiem 7.
Cały jego urok polega na przeplataniu słupków, które wbija się w tył oczek ścisłych, dla większego podkreślenia tego reliefu użyłam dwóch kolorów.
Polecam sznurki bo świetnie podkreślają urodę szydełkowych splotów i nie są bardzo drogie (oczywiście tylko wtedy, jeśli kupicie cały motek w hurtowni a nie na metry w pasmanterii). Na ten koszyk kupiłam dwa motki po 100m ale jak widać trochę mi go jeszcze zostało:)
cena takiego 100m motka to ok. 13zł
Pozdrawiam złoto-jesiennie :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz